Zawodnik Zantyra (zarazem już trener) przygotowywał się do tych zawodów już od dłuższego czasu. W lutym opiekował się biegaczami młodej kadry województwa pomorskiego, trenującymi w Muszynie, sam ćwiczył tam nie mniej od swoich podopiecznych. Przygotowywał się bowiem do startu w Baikal Ice Marathon.
To zawody odbywające się na lodzie, trasa jest wytyczona po zamarzniętym jeziorze Bajkał. Warunki są niespotykane gdzie indziej - podłożem jest lód, choć według relacji uczestników z lat poprzednich można napotkać też śnieg, mimo „przecierania” trasy przez buldożery. Aby nie zabłądzić, co 100 metrów w lód wbijane są chorągiewki. Nikogo nie powinna zaskoczyć temperatura otoczenia rzędu minus 20 stopni. Do udziału w zawodach kwalifikowani są nie wszyscy, którzy się zgłoszą. Liczba startujących oscyluje wokół 150 osób. Startują na dystansie pełnego maratonu, półmaratonu oraz 15 km. Dla maratończyków wyznaczono limit czasowy 6 godzin, w przypadku półmaratonu to 4 godziny.
Jak informuje Bartosz Mazerski, wyjeżdża ze Sztumu 27 lutego - najpierw lot do Moskwy, stamtąd podróż koleją transsyberyjską do Irkucka. Już sam przejazd tą słynną linią powinien być wielkim przeżyciem. Wyprawa odbywa się pod patronatem m.in. redakcji „Dziennika Bałtyckiego”, nasi czytelnicy mogą liczyć na obszerny reportaż po powrocie zawodnika do kraju.
Wyjazd nie byłby możliwy bez wsparcia lokalnych firm: Fobos Invest, Dawid, Elita, Format, Transport Lubiński oraz Andrzeja Parafiniuka. Zawodnik przygotował specjalną flagę, którą zawiezie nad Bajkał, gdzie przecież w ubiegłych stuleciach trafiło wielu Polaków, wywiezionych na Syberię. Ich potomkowie mieszkają tam do dziś. Podobną flagę miał ze sobą na Antarktydzie.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?