- Prace na tym terenie prowadzone są od października. Najbardziej zależy nam na bezpiecznym dotarciu naszych dzieci do szkół. Jak na razie muszą one przechodzić przez teren budowy co stanowi dla nich duże zagrożenie - mówi Wojciech Trzciński, mieszkaniec Mikołajek. - Mój jedenastoletni syn już dwukrotnie musiał zawrócić do domu, ponieważ przejście blokowały ciężarówki przy których prowadzono rozładunek materiałów budowlanych - dodaje.
Z jego dalszej relacji wynika, że na początku prowadzonych tu remontów przejścia nad torowiskiem nie było w ogóle. Wówczas, przez trzy miesiące to gmina zajmowała się rozwożeniem dzieci do szkół. W momencie gdy kładkę zrobiono wstrzymano kursy szkolne nie sprawdzając bezpieczeństwa powstałego przejścia.
- Poprzednią, prowizoryczną kładką strach było przejść nam dorosłym, a co dopiero wypuścić dziecko do szkoły. Nie było jednej deski i dziura pośrodku. Po interwencji naszego dzielnicowego w ubiegłym tygodniu postawiono nowe, solidniejsze przejście - dodaje Trzciński.
Zobacz także: Farma wiatrowa w Koślince: Rozbiórka po nocy
Pracownicy zajmujący się robotami kolejowymi prowadzonymi w Mikołajkach Pom. informują, że to nie wina inwestora, że poprzednia kładka nie spełniła oczekiwań. Winą o jej zniszczenie obarczają przechodniów.
- Zdarza się, że przejeżdżają po niej na skuterach - mówią pracownicy zajmujący się modernizacją torów. - Nie jesteśmy w stanie jej cały czas pilnować. W przyszłym tygodniu, powstały w wyniku naszych prac rów będzie już zakopany.
Sen z powiek mieszkańców spędza także stan drogi prowadzącej do przejścia nad torami.
- Gdy tylko spadnie deszcz droga zamienia się w jezioro. Zgłaszaliśmy już ten problem w gminie. I wójt zobowiązał się zainterweniować - informuje Wojciech Trzciński.
Aby ułatwić mieszkańcom ulicy Partyzantów przejście do centrum wsi należałoby zasypać w drodze wgłębienia w których gromadzi się woda. Na takie rozwiązanie czekają oni już prawie miesiąc.
- To nie gmina odpowiada za budowę kładki ani za stan drogi do niej doprowadzającej ale inwestor oraz Polskie Koleje Państwowe - mówi wójt Mikołajek Pom. Kazimierz Kulecki. - Były już prowadzone rozmowy z przedstawicielami PKP, którzy zobowiązali się do rozwiązania tego problemu. W ostatnim czasie nie było większych opadów deszczu, być może dlatego inwestor w dalszym ciągu nie rozpoczął prac w tym miejscu - dodaje.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?