Nowe władze "Samorządnego Powiśla"

– Doceniam to, że członkowie stowarzyszenia obdarzyli mnie zaufaniem – mówi Piotr Stec. – Uważam się za samorządowca z doświadczeniem i tym doświadczeniem mogę teraz służyć. Tak, jak mówiłem przed wyborami, w przypadku przegranej poświęcę się innym zajęciom, bo mam potencjał i będę go wykorzystywał.

Piotr Stec, o którym mówiło się, że po ostatnich wyborach usunął się w cień, pełen energii zabiera się do pracy. Przede wszystkim „Samorządne Powiśle” chce wyjść z ram ugrupowania politycznego i zajmie się działalnością społeczną, kulturalną i charytatywną. Zarząd skupi się również na dopracowaniu stanu formalno - prawnego, który pozwoli im na zdobywanie funduszy z zewnątrz, bo do tej pory działalność finansowana była jedynie ze składek członkowskich. „Samorządne Powiśle” będzie włączało się również w akcje organizowane przez inne organizacje, czego pierwszym przykładem może być współpraca ze „Wspólnotą Polską” w celu zorganizowania pobytu dzieci polskich mieszkających na Białorusi.

– Od pewnego czasu „Samorządne Powiśle” organizuje akcje nie mające nic wspólnego z polityką, jak choćby Sztumski Dzień bez Samochodu – opowiada Piotr Stec. – Chcemy też zachęcić młodych ludzi do współpracy, jesteśmy też otwarci na wszystkie organizacje, dla których najważniejszy jest Sztum i którzy chcą działać dla Powiśla.

Stowarzyszenie, kiedy powstawało miało być alternatywą dla sztumskiej prawicy, bo przypomnijmy, że wówczas działała tu jedynie „Solidarność”. Teraz, gdy w mieście pojawiły się koła PO, PiS i SP ta integracyjna rola nie jest już najważniejsza. Stąd nowy Zarząd ciężar działalności przeniesie na akcje społeczne.

– Chcemy pełnić rolę animatorów kulturalno- społecznych, a polityka nie będzie pierwszoplanowa – zapowiada nowy prezes.