Starosta sztumski narzekał na opóźnienia w wypłacie rekompensat dla osób i instytucji goszczących uchodźców. Do największego poślizgu, jak twierdził, miało dojść w kwietniu, choć i wcześniej pieniądze nie wpływały zazwyczaj w terminie.
Opóźnienia w przekazywaniu środków na rzecz uchodźców to jednak tylko jedno ze zmartwień wiążących się z naszymi gośćmi ze wschodu.
- Finansowanie ich pobytu jest gwarantowane do końca czerwca. Co będzie w lipcu? Pojawiły się informacje, że od tego miesiąca nie będzie już na to środków. Jak będzie ostatecznie jednak nie wiadomo - mówił starosta Leszek Sarnowski.
Włodarz powiatu sztumskiego przypomniał, że na sytuację największy wpływ ma przebieg wojny na Ukrainie, który w przypadku pozytywnego rozwoju sytuacji (czytaj: zwycięstwa nad rosyjskim agresorem) może nie tylko ograniczyć napływ uchodźców, ale wręcz znacząco zredukować ich liczbę. W sytuacji odmiennej, gdy wojna będzie się przedłużać i pustoszyć kolejne rejony Ukrainy, będziemy musieli liczyć się z kolejnymi falami uchodźców, z których część może trafić i do powiatu sztumskiego.
Tym którzy już są i tym, którzy do nas ewentualnie przybędą będzie trzeba zapewnić schronienie i możliwość zarobkowania. Tych zaś, którzy goszczą uchodźców, albo będą gościć ich w przyszłości trzeba natomiast wesprzeć finansowo.
Najlepszym rozwiązaniem, jeśli oczywiście dofinansowanie na rzecz uchodźców miałoby być utrzymane (a trudno sobie w obecnej sytuacji wyobrazić, by mogło być inaczej) byłyby środki płynące na ten cel z Unii Europejskiej. Niestety organy UE, tak szybkie w piętnowaniu "niepraworządności" w Polsce, są akurat w tym przypadku bardzo opieszałe - by ująć to jak najłagodniej.
Sprawa ta jest bardzo pilna, gdyż spora część naszych rodaków, która udzieliła schronienia uchodźcom bez wsparcia nie będzie mogła udzielać takiej pomocy nadal. Tak jest i na ziemi sztumskiej.
Jak poinformował na ostatnie sesji Rady Powiatu jeden z samorządowców, dach nad głową może stracić rodzina z Ukrainy, która znalazła schronienie w Starym Dzierzgoniu.
- Co mają robić ci ludzie w sytuacji, gdy nie znajdą się środki na pomoc dla osoby, która przyjęła ich pod swój dach? - zapytał radny.
Starosta Leszek Sarnowski starał się rozwiać jego obawy.
- Informacja o takich problemach najpierw powinna pójść do gminy, która z kolei poinformuje nas. Jeśli będzie problem z ulokowaniem uchodźców z pewnością pomożemy - zapewnił włodarz powiatu.
Starosta Leszek Sarnowski poinformował też, że powiat jest w stałym kontakcie z osobami goszczącymi Ukraińców.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?