Radny Adam Poćwiardowski o budżecie obywatelskim

Sołtysi i mieszkańcy sołectw ukarani za swoją aktywność

To kolejny budżet po roku, 2015 kiedy kwota z 600 000 zł na budżet obywatelski została zmniejszona do 200 000 zł. Wielokrotnie składaliśmy interpelację i wnioski do budżetu jak również wielokrotnie mówiliśmy o przywróceniu kwoty 600 000 zł na ten cel, jednak stanowisko burmistrza Sztumu Leszka Tabora jest niezmienne. Pan burmistrz uwielbia się szczycić tym, że jest osobą pro obywatelską podkreślając to w swoich przemówieniach i wywodach, że wie, jakie są potrzeby mieszkańców a on poprzez swoje działania zwiększa ich aktywność, co jest nieprawdą.
Do tegorocznego budżetu obywatelskiego zgłoszono 21 wniosków tj. o 7 mniej niż w roku poprzednim, z czego do realizacji wybrano tylko 11. Po zmianach, jakie nastąpiły w ubiegłym roku a dotyczyły możliwości oddania tylko jednego głosu wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko wygrać tegoroczny budżet z uwagi na to, że małe sołectwa są na straconej pozycji, czego włodarz i jego „świta” nie chciała przyjąć do siebie. Jednak pełni optymizmu i wiary w intencje budżetu obywatelskiego wierzyliśmy, że dzięki współpracy, integracji i wzajemnemu wsparciu te mniejsze sołectwa będą miały możliwość powalczenia o te środki w sposób uczciwy.
Widząc większe zaangażowanie mieszkańców wsi a szczególnie sołectwa Postolin , Nowej Wsi i Zajezierza, szanowna komisja ,,wycięła” w sposób perfidny wnioski, które zostały złożone przez mieszkańców tych sołectw. Wiemy doskonale, że takie wsie jak Postolin czy Nowa Wieś jak również Zajezierze są sołectwami zorganizowanymi i zgranymi, gdzie mieszkańcy chętnie udzielają się w różnorodnych przedsięwzięciach, lecz domniemamy, że to przeszkadza obecnemu burmistrzowi i będąc bezradnym postanowił wykluczyć je z tegorocznego budżetu zrzucając odpowiedzialność na komisje mu podległą.
Trudno się pogodzić z tą niesprawiedliwością, bo nie ma podstaw do tego, aby stwierdzić, że chodnik a raczej jego część tj. 150 metrów bieżących oraz projekt na docelową odległość chodnika w wymiarze 1,2 km z oświetleniem kosztuje ponad 50 tyś złotych. Takie wnioski składałem od pierwszego budżetu i były one akceptowane. W zeszłym roku, jako małe sołectwo, przez zaangażowanie wszystkich mieszkańców oraz innych sołectw mając tylko możliwość uzyskania we własnym sołectwie 250 głosów mieliśmy ich łącznie 420, czyli tyle samo, co w sołectwie Czernin gdzie mieszka ponad 1,7 tyś ludzi. Teraz kiedy dwa zaprzyjaźnione sołectwa zostały niezgodnie ,, wycięte” z tego budżetu obawiając się tego, że Sołectwo Zajezierze może wygrać tą edycję wymyślono absurd, że wniosek dotyczył tylko projektu – projektu za 40 tyś. złotych. Będąc radnym wielokrotnie pytam i widzę ile w naszym mieście kosztują projekty, wyceny i na jakie kwoty sporządzane są kosztorysy- drogie kosztorysy!. Mamy konkretne przykłady np. kosztorys, który wykonała gmina na rondo oraz remont odcinków drogi krajowej 55 – wynosił ponad 11 milionów złotych a faktyczny koszt tej inwestycji wyniesie 6,5 miliona. To samo można powiedzieć o projekcie na parking o milionowej wartości mieszczącym się przy firmie Maximus (projekt opiewał na kwotę ponad 1,4 miliona zł., a przeznaczono na ten cel ponad 980 tysięcy zł., nie zabezpieczając pełnej kwoty do postepowania przetargowego).
Byłem w posiadaniu kosztorysu tego przedsięwzięcia, który sporządzony został przez branżowców w dziedzinie elektryki i drogownictwa. Projekt taki kosztowałby około 20 000 tyś złotych plus płyty drogowe, czyli inwestycja zamknęłaby się w kwocie 50 tyś złotych. Zmieniliśmy kostkę na płyty drogowe, co jest tańsze, trwalsze i szybsze w ułożeniu jak również jest bardziej praktycznym rozwiązaniem jednak to też było złe. Nikt nie prosił o uzupełnienie, zmianę czy wyjaśnienie. Czekano z tą informacja do popołudnia i zamieszczono ją na stronie urzędu, z której to dowiedziałem się, że nasz wniosek nie został zakwalifikowany. Proszę, więc aby nie wprowadzać w błąd osób czytających tę gazetę o to, że ktoś kogoś informował czy wzywał do uzupełnienia wniosku, ponieważ tak się nie stało a wyceny poszczególnych przedsięwzięć są absurdalne i oderwane od rzeczywistości. Każdy mieszkaniec Sołectwa Zajezierze jak i Sztumu, który jest użytkownikiem tej drogi gminnej wie dokładnie jak potrzebny jest chodnik w tym miejscu. Pytałem wielokrotnie i nadal pytam czy mieszkańcy chodzący pieszo do pracy, dzieci, które mieszkają na tzw. górnym Zajezierzu nieposiadający możliwości skorzystania z bezpłatnego dowozu do szkół, chodzą tą drogą do szkoły nie maja prawa do bezpiecznego przemieszczania się po chodniku? Należy dziękować Bogu, że do dnia dzisiejszego nie doszło do tragedii. Moim zdaniem jest to gra polityczna i nie przyjmujemy tłumaczenia, że to komisja decyduje - nie w tym Urzędzie - tu decyduje o wszystkim burmistrz.
Mam nadzieję, że kiedyś skończy się mono-władza i zostaną zrealizowane przedsięwzięcia niezbędne dla funkcjonowania danych sołectw, że nie będzie podziału na lepsze i gorsze sołectwa pod kątem inwestycji, na te, którym się pomaga w różne inne sposoby a innych się izoluje i wyklucza.
Należy pamiętać, iż nie jest żadną łaską budowa chodnika, drogi, oświetlenia, placu zabaw itp.. Jest to obowiązek gminy, ponieważ to instytucja gminy funkcjonuje dzięki i dla swoich obywateli, podatników. Gmina posiada środki finansowe, o których mówimy i pokazujemy gdzie są, lecz trzeba dobrej woli i zrozumienia potrzeb mieszkańców. Złożyłem na ostatniej sesji ustną prośbę o przedstawienie radnym uchwały dotyczącej funduszu sołeckiego, gdzie mieszkańcy sami decydują, na co przeznaczyć środki finansowe, bo to oni wiedza, co jest potrzebne w danym sołectwie. Taki fundusz kiedyś już funkcjonował, ale został wycofany bez zgody rad sołeckich. Przypominam, że gmina może uzyskać z budżetu państwa zwrot tych środków w wysokości od 20 do 40 %.

Radny Rady Miasta i Gminy Sztum
Sołtys Sołectwa Zajezierze
Adam Poćwiardowski