Pomiędzy Elżbietą Domańską a Ryszardem Mojeckim doszło na poprzedniej sesji Rady Powiatu do ostrej wymiany zdań. W rezultacie radna zwróciła się do przewodniczącej Rady Jolanty Szewczun o podjęcie wobec R. Mojeckiego (wiceprzewodniczącego Rady Powiatu) kroków dyscyplinujących. Pod koniec wtorkowej sesji J. Szewczun oświadczyła, że przeprowadziła ze swym zastępcą rozmowę nt. jego zachowania i rozmowa ta przyniosła skutek. Istotnie, Ryszard Mojecki w trakcie sesji zachowywał się bardzo spokojnie, unikał ostrych komentarzy, z których jest znany.
Elżbieta Domańska nie była jednak usatysfakcjonowana krokami podjętymi przez przewodniczącą rady, stwierdziła, że oczekuje przeprosin na piśmie. J. Szewczun replikowała, że w piśmie radnej o tym nie ma ani słowa. W końcu jednak głos zabrał Ryszard Mojecki. Zwrócił się do radnych słowami "bracia i siostry!", wyjaśnił, że jego żywe komentarze i sformułowania wynikają z podniecenia atmosferą dyskusji na sali. Zwracając się do E. Domańskiej słowami "siostro Elżbieto" wyraził przeprosiny za swoje podniecenie.
Radna Domańska oceniła, że rozmowa przewodniczącej z R. Mojeckim jednak niczego nie dała, zaprotestowała też przeciwko nazywaniu jej "siostrą". Uwagę R. Mojeckiemu zwróciła też J. Szewczun, oceniając jego zachowanie za przekraczające pewne granice. Całe zamieszanie wywołało na twarzach niektórych radnych śmiech, na twarzach innych zażenowanie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?