Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spontaniczna akcja dla pogorzelców

ABS
Po pożarze dwurodzinnego domu w Łozie poszkodowanym potrzebna jest wszelka pomoc. Teraz najpilniejszymi są materiały budowlane - pustaki, cement, żwir, piasek, okna i drzwi, a także elementy do wykonania centralnego ogrzewania (rurki, kolanka, złączki, zawory) oraz kable do ułożenia instalacji elektrycznej.

Dwie rodziny zostały bez dachu nad głową w wyniku pożaru, który wybuchł w budynku mieszkalnym w Łozie, w gminie Stary Targ. Teraz sąsiedzi i mieszkańcy okolicznych wsi przychodzą im z pomocą.
Z szalejącym żywiołem walczyło 12 zastępów straży pożarnej, 41 ratowników robiło, co w ich mocy, by ocalić budynek. Spłonęła cała górna kondygnacja i dach, parter został całkowicie zalany wodą.
Na szczęście, ludziom udało się ewakuować bez szwanku. Inspektor nadzoru budowlanego nakazał jednak rozbiórkę domu aż do fundamentów. Wskutek działania wysokiej temperatury konstrukcja została poważnie naruszona. Natychmiast do pomocy poszkodowanym zgłosili się sąsiedzi, mieszkańcy Dąbrówki Malborskiej i okolicznych wsi. Już w sobotę rozpoczęło się porządkowanie pogorzeliska.
- Kto mógł, ten przyszedł pomóc przy wyburzaniu resztek murów i odgruzowaniu pogorzeliska - mówi Sylwia Kubik, radna gminy Stary Targ, jedna z inicjatorek akcji pomocowej dla pogorzelców. - Jeden z rolników opryskał pola należące do rodziny mieszkającej w tym domu, inni ofiarowali pieniądze, odzież, środki chemiczne. Mieszkańcy Malewa zorganizowali zbiórkę pieniędzy. Zakupią z nich kuchnię, pralkę i lodówkę dla rodziny. W zbiórkę pieniędzy włączyli się także mieszkańcy Dąbrówki Malborskiej i Łozy.
Część dwurodzinnego budynku był ubezpieczona i rodzina otrzyma odszkodowanie. To jednak kropla w morzu potrzeb. Na całkowitą odbudowę nie wystarczy. Dzieci poszkodowanych w wyniku pożaru chodzą do szkoły podstawowej w Dąbrówce Malborskiej. Teraz przebywają u babci w Sztumie. Ich rodzice mieszkają w przyczepie kempingowej na spalonej posesji.
- Nie możemy zostawić ich samym sobie, są częścią naszej szkolnej rodziny - mówi Marzena Zawisza, dyrektor szkoły. - Dlatego też prosimy osoby, które chciałyby pomóc poszkodowanym, o kontakt z nami.
W potrzebie jest także starsza kobieta mieszkająca w drugiej części domu. Spłonęło poddasze, a ściana szczytowa łącząca budynki jest poważnie naruszona przez wysoką temperaturę. Pomieszkania na parterze są zalane. Potrzebne więc będą materiały budowlane, krokwie dachowe i materiały wykończeniowe.
Uruchomione zostały także specjalne konta bankowe, na które można wpłacać pieniądze: Alina Jan Sawczuk, Łoza 1, 82-410 Stary Targ BGŻ 94 2030 0045 1110 0000 0123 8170 i drugie, Wanda Podworska, Łoza 1, 82-400 Stary Targ, 84 8309 0000 0010 4333 3000 0020.
Wiesław Kaźmierski, wójt Starego Targu, zapowiedział, że gmina ustawi rodzinie kontener mieszkalny.
– Musimy poczekać na kontener, bo jesteśmy liczną rodziną i gmina musiała zamówić większy - mówią pogorzelcy. - Najtrudniejsza jest dla nas rozłąka z dziećmi. Każde z nas przeżywa ten dramat na swój sposób. Chcemy jak najszybciej zacząć odbudowę, by zdążyć przed zimą. Tymczasem pojawiają się coraz to nowe uszkodzenia fundamentów. Prawdopodobnie i te trzeba będzie rozebrać.
Rodzina zwraca się z apelem do wszystkich ludzi dobrej woli, aby pomogli jej stanąć na nogi po pożarze. Rozpoczęły się prace przy odbudowie domostwa. Codziennie przychodzą ludzie do pomocy. Potrzebna jest woda do picia oraz żywność, łatwa do przygotowania w warunkach "polowych".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto