Antoni Fila twierdzi odwrotnie, że nie ma w tym jego winy, zmiana tzw. stosunków wodnych wynika z wybudowania w pobliżu bloków mieszkalnych spółdzielni Renawa. Temat jest zresztą bardzo skomplikowany, obie strony przedkładają liczne dokumenty i opinie prawne.
Sąd Rejonowy w Kwidzynie wydał kilka dni temu wyrok w sprawie rzekomego zasypania rowu odwadniającego przez A. Filę oraz jego zięcia. Oskarżenie zostało oddalone.
Zobacz także: Mikołajki Pomorskie: Droga do szkoły wiedzie przez teren budowy
- Zostaliśmy uniewinnieni, sąd nakazał natomiast prokuraturze sprawdzenie czy urzędy prawidłowo wykonywały swoje obowiązki - oświadczył nam Antoni Fila.
Wyrok nie jest prawomocny.** Wicestarosta sztumski Antoni Downarowicz zapowiada złożenie apelacji od tego rozstrzygnięcia.** Jego zdaniem sąd nie wziął pod uwagę wielu okoliczności oraz dokumentów, związanych z całą sprawą.
Ulica Kochanowskiego co kilka dni zalewana jest wodą opadową. W takich przypadkach na miejsce kierowani są strażacy, którzy odpompowują nadmiar wody, tak, by droga była przejezdna. To wszystko pochłania jednak spore koszty. Niestety, nie widać żadnych oznak nadziei na szybkie rozstrzygnięcie tej sprawy, o której niebawem napiszemy obszerniej.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
