Protestujące panie nie miały możliwości rozmowy ze starostą. Obecny w trakcie ich akcji radny Zbigniew Pędziwilk (to jego uprzejmości zawdzięczamy zdjęcia i film) powiedział naszemu reporterowi:
- W trakcie trwającego przed urzędem protestu starosta Leszek Sarnowski i wicestarosta Kazimierz Szewczun nie wyszli do protestujących, pomimo że byli w urzędzie. Co więcej, starosta Leszek Sarnowski, opuszczając urząd lekceważąco minął protestujące kobiety. Nie miał odwagi stawić czoła przedstawianym przez mieszkanki argumentom. W milczeniu szybkim krokiem przemknął wprost do auta, po czym odjechał.
Zapytaliśmy starostę o motywy takiego postępowania.
- Gdy wyszedłem po pracy z urzędu zauważyłem jakąś 10-15-osobową grupę osób z transparentem. Nawet nie wiedziałem, że jest to protest kobiet. Dobiegały do mnie tylko jakieś okrzyki. Nikt nas nie poinformował wcześniej o tej akcji. To co miałem do przekazani o sytuacji szpitala powiedziałem w trakcie ostatniej sesji - stwierdził starosta.
Włodarz powiatu powtórzył, że nic jeszcze nie jest przesądzone w kwestii likwidacji trzech oddziałów szpitalnych.
Zobacz film z protestu
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?