Strzelał do samochodów i w okna domów. Zielonogórska policja zatrzymała sprawcę

W marcu tego roku zielonogórscy policjanci przyjęli kilka powiadomień od osób, którym ktoś uszkodził szyby w oknach domów i w samochodach oraz zgłoszenie o zniszczeniu znaku drogowego i rozbiciu szyb w dwóch wiatach na przystankach MZK.

- Uszkodzenia wyglądały na spowodowane strzałami z broni pneumatycznej. Wartość strat pokrzywdzeni ocenili na ponad 7,5 tysiąca złotych – informuje podinsp. Małgorzata Barska z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Kryminalni na podstawie zapisów z monitoringów ustalili sprawcę zniszczeń. Jego poszukiwania trwały od końca marca. Jak się okazało, mężczyzna pracował za granicą. Udało się go zatrzymać w ubiegłym tygodniu, gdy przybywał u swojej znajomej.

- Podczas przeszukania mieszkania policjanci znaleźli pistolet pneumatyczny, z którego 19-latek prawdopodobnie strzelał w okna domów, samochody i wiaty przystankowe.

Zatrzymany jest mieszkańcem Zielonej Góry. Wszystko wskazuje na to, że ma na sumieniu także inne przestępstwa.

- Mężczyzna jest podejrzewany o dokonanie kradzieży rozbójniczej w ubiegłym roku na przystanku MZK. Wówczas kobieta straciła dwa telefony komórkowe o wartości ponad 1 700 złotych – przekazała podinsp. Barska.

Policji postawili 19-latkowi pięć zarzutów uszkodzenia mienia, natomiast prokurator zarzut popełnionej kradzieży rozbójniczej. Tego przestępstwa podejrzany dokonał wspólnie z kolegą, który sam wcześniej zgłosił się do prokuratury.

Policjanci odzyskali jeden ze skradzionych telefonów i zwrócili pokrzywdzonej. Zabezpieczyli także pewną sumę pieniędzy na poczet prowadzonego postępowania. Podejrzany zobowiązał się zadośćuczynić wszystkim pokrzywdzonym i pokryć ich straty.

Broń jest przedmiotem odrębnego postępowania. Biegły sądowy oceni, czy posiadanie tego rodzaju pistoletu jest dozwolone zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Za popełnione przestępstwa 19-latkowi grozi kara 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze oddał mężczyznę pod policyjny dozór.