Maszerując na całym liczącym około 4,6 kilometra szlaku wokół jeziora Zajezierskiego minęliśmy zaledwie kilka osób jadących rowerami czy spacerujących. Nie dostrzegliśmy - może tak się akurat złożyło - trenujących biegaczy ani maszerów z kijkami nordic walking. Nikt nie próbował ćwiczyć na plenerowej siłowni na Wzgórzu Jaszczurczym, nie było chętnych do odpoczynku na ławkach.
Tylko przyroda nic sobie nie robi z wprowadzanych ograniczeń - wokół jeziora można spostrzec zwłaszcza wiele gatunków ptaków.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?