Sztum. Bez pomocy na remonty elewacji

Prace w centrum Sztumu powoli zbliżają się do końca, mieszkańcy patrząc na odnowiony plac Wolności zastanawiają się, jak będzie wyglądał cały rynek, a ich pytania dotyczą także kamienic okalających plac. Nietrudno domyślić się, że te smutne, szare i, co tu dużo mówić, zaniedbane budynki będą wyraźnie odcinały się od nowego wizerunku rynku sztumskiego, ich właściciele nie mają jednak pieniędzy na kosztowne remonty. Samorząd miejski niestety nie był w stanie pomóc im w tej sprawie, choć jak zapewnia burmistrz, gmina starała się to uczynić.

– Niestety program unijny, z którego gmina pozyskała środki na rewitalizację nie pozwalał, a to wielka szkoda, przeznaczenia ich na remonty budynków, kamienic, chociaż bardzo chcieliśmy – wyjaśnia Leszek Tabor. – Na to niestety pieniądze muszą wyłożyć ich właściciele i administratorzy. Nie ma obecnie programów unijnych, z których gmina może skorzystać, aby środki przeznaczyć na remonty prywatnych budynków czy komunalnych.

– Gmina analizowała możliwości udzielenia pomocy finansowej dla wspólnot mieszkaniowych, właścicieli budynków na przykład w spłacie odsetek kredytów zaciągniętych na modernizację budynków – mówi burmistrz Tabor. – Niestety prawo dotyczące finansów gmin nie pozwala na tego rodzaju pomoc.

Burmistrz dodaje, że samorząd bardzo liczy na współpracę właścicieli przy odnawianiu kamienic a także na nowe inwestycje. Wiadomo już, że inwestor kupił teren na placu Wolności i zamierza zbudować tam kompleks kamieniczek nawiązujących do pierwotnego wyglądu rynku. Sztumskie perełki architektoniczne to nie tylko resztki starej zabudowy w centrum ale też rozrzucone po mieście piękne kamienice, które w części należą do samorządu. Na ich remont i modernizację w tegorocznym budżecie zarezerwowano 200 tysięcy złotych. Gmina pomaga także przy odnawianiu kościoła poewangelickiego znajdującego się na Placu Wolności, wspierając właściciela świątyni - parafię św. Anny pieniędzmi pochodzącymi z Unii Europejskiej i budżetu gminy.

– Rewitalizacja centrum Sztumu ze względu na koszty i konieczność zaangażowania wielu właścicieli terenów, ulic, budynków wymaga dużo czasu – podsumowuje Leszek Tabor.