Podobnie jak podczas pierwszej debaty, sala sztumskiego zamku niemal się wypełniła, choć bez problemu pomieściłaby jeszcze kilkanaście osób. Nie widać było np. młodzieży z sztumskiego Zespołu Szkół, gdzie proponowano jeszcze jedną debatę kandydatów. Nie zgodził się na nią Piotr Stec, tłumacząc to brakiem czasu, notabene zebrał za to sporo krytyki, także w wypowiedziach na zamku.
Kandydaci odpowiadali najpierw każdy na 4 pytania, przygotowane przez redakcję "Dziennika Bałtyckiego" w Sztumie, z wykorzystaniem propozycji czytelników oraz internautów. Potem mogli zadać sobie nawzajem po 2 pytania. W trzeciej części otrzymali po 4 pytania z publiczności.
Można było poznać poglądy kandydatów m.in. na rozwój turystyki w mieście, możliwość współpracy między klubami radnych oraz współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi, na pozyskiwanie inwestorów dla miasta, politykę finansową samorządu i dopuszczalny poziom zadłużenia. Nie zabrakło ostrych pytań, m.in. o domniemane fałszowanie dokumentów w Urzędzie Miasta (Leszek Tabor odpadł, że jeśli ktoś ma taką wiedzę, powinien zawiadomić prokuraturę), o wykorzystanie boiska Orlik (tu "dostało się") Piotrowi Stecowi od Andrzeja Parafiniuka i Bogusława Kaczmarka.
Na koniec debaty kandydaci ponownie uścisnęli sobie dłonie. Obaj okazywali wyraźne zadowolenie z przebiegu dyskusji.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?