Nastoletni miłośnicy jednośladów nie mają w Sztumie, i to nie tylko jej zdaniem, łatwo. - Dzieciaki jeżdżą po schodach, sami robią sobie w parku prowizoryczne nasypy. Nie jest to bezpieczne, ani trwałe - zauważa nasz kolejny rozmówca, ojciec nastoletniego syna.
Czytelnicy nie ograniczają się do krytyki, wskazują konkretne miejsce, w którym mógłby powstać pumptrack.
- Idealnym miejsce byłby park miejski. Myślę na przykład o terenie za sceną. To duży obszar, na którym mógłby powstać bardzo atrakcyjny tor rowerowy dla pragnącej wyżyć się młodzieży. Można by go też na przykład połączyć ze skateparkiem, który także przydałby się w Sztumie, a którego powstanie władze miasta zapowiadają już od 2015 roku - mówi nasz kolejny rozmówca.
Kilkunastoletni Nikodem czeka z utęsknieniem na pumptrack w Sztumie. Na razie korzysta z konieczności z torów w Kwidzynie i Nowym Dworze Gdańskim. Chwali sobie zwłaszcza ten ostatni.
- Tamtejszy pumptrack jest okej. W Kwidzynie w mojej skromnej ocenie pumptarck jest zbyt mały, jest jednak za to fenomenalny tor wyczynowy - mówi chłopak.
Rozmawiający z nami sztumianie narzekają nie tylko na brak pumptracka i skateparku. Ich zdaniem oferta zajęć dla młodzieży, a zwłaszcza grupy mającej 12-18 lat, praktycznie nie istnieje.
- Po dwóch latach zdalnego nauczania młodzi ludzie mają bardzo słabą kondycję fizyczną. Siedzą w internecie. Nie ma atrakcyjnej oferty zajęć na świeżym powietrzu, bo młodzi raczej nie są zainteresowani korzystaniem z siłowni zewnętrznych - zauważa nasza pierwsza rozmówczyni.
Dlatego właśnie potrzebny jest pumptrack z prawdziwego zdarzenia. Czy obecni nastolatkowie w Sztumie doczekają się go po przejściu na emeryturę?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?