- Trudno jest się utrzymać z samych tylko składek członkowskich - mówi Dawid Szot, jeden z założycieli klubu. - Mieliśmy marzenie, potem pomysł i zapał, a zgasił nas brak pieniędzy.
Miejski Klub Sportowy miał być alternatywą dla sztumskiej Olimpii. Wstąpili do niego młodzi chłopcy, dla których piłka nożna jest najważniejsza. Aby pozyskać dotację z budżetu miasta na działalność klubu, jego zarząd musi zwrócić się z prośbą o nią do Urzędu Miasta. Jednak po zasięgnięciu informacji w sztumskim magistracie klub stracił resztki nadziei. Roczna dotacja wyniosłaby 1 tys. zł. Pieniędzy nie starczyłoby nawet na stroje.
- Zwróciliśmy się z prośbą o sponsoring do lokalnych przedsiębiorców, ale natrafiliśmy na mur, którego nie udało się nam pokonać - podsumowuje Szot. - Wszyscy narzekają, że mamy złą młodzież, której nic się nie chce, a jednocześnie podcina się jej skrzydła.
Sztumskie starostwo powiatowe nie może wspierać działalności klubów sportowych. To zadanie gminy.
- W miarę możliwości dofinansowujemy organizację imprez oświatowych czy sportowych - wyjaśnia Rafał Zamojski z Wydziału Edukacji, Ochrony Zdrowia, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego w Sztumie. - O formie udzielanego wsparcia mówi statut powiatu. Innych możliwości finansowania nie mamy.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?