Sztumianie z wycieczką w Rzymie

Organizatorem wycieczki było Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej w Koniecwałdzie. Do wyjazdu Stowarzyszenie przygotowywało się od kwietnia ub. roku, ponieważ pierwotnie planowany był wyjazd na przełomie września i października 2011 roku, ale w tym terminie nie udało się zarezerwować nieodpłatnego pobytu wraz z wyżywieniem w Rzymie w Domu Pielgrzyma (prowadzonym przez Fundację Jana Pawła II).

Do Rzymu i z powrotem do Polski planowaliśmy lecieć samolotem, ale koszty przelotu, jakie oferowały nam linie lotnicze był dla nas zbyt wysoki. Zdecydowaliśmy się zatem na pokonanie trasy przeszło 4.500 km autokarem. Naszym tłumaczem i jednocześnie przewodnikiem wycieczki była Pani Olga Ziętek z Malborka, która niedawno ukończyła studia w Pizie i pracowała w muzeum we Florencji, a ponadto z racji swoich studiów (historia sztuki) kilka razy odwiedziła Rzym. Pani Olga przygotowała dla nas plan pobytu w Wiecznym Mieście. Nieodpłatny pobyt wraz z wyżywieniem w Domu Pielgrzyma został potwierdzony i wyruszyliśmy w drogę.

Będąc jeszcze w Polsce, dzięki pomocy Pani Olgi, zabezpieczyliśmy drogą mailową nieodpłatne wstępy do miejsc, które zamierzaliśmy zobaczyć i zwiedzić w Rzymie. 26 lutego br. wyjechaliśmy ze Sztumu i nocowaliśmy w miejscowości Znojmo w Czechach, a 27 lutego dotarliśmy przepiękną trasą przez Alpy austriackie i włoskie do Rzymu. 28 lutego rozpoczęła się nasza przygoda z Rzymem. Zaczęła się trochę niefortunnie, ponieważ z przyczyn od nas niezależnych musieliśmy podjąć decyzję o przemieszczaniu się po Rzymie autobusem miejskim i metrem. Stanowiło to dla nas nie lada doświadczenie, ale udało się.Tego dnia zobaczyliśmy Koloseum tj. amfiteatr wzniesiony w latach 70-720 do 80 n.e. przez cesarzy rzymskich z dynastii Flawiuszów.

Zobaczyliśmy też Forum Romanum, czyli najstarszy plac miejski w Rzymie, otoczony 6 z siedmiu wzgórz: czyli Kapitolem, Palatynem, Celiusem, Eskwilinem, Wiminalem i Kwirynałem. Warto dodać, że Forum Romanum było głównym politycznym, religijnym i towarzyskim ośrodkiem starożytnego Rzymu. Udaliśmy się także na Plac Wenecki, a tam zobaczyliśmy Altare Della Partia, czyli duży budynek z białego marmuru dominujący nad Placem Weneckim. Jest on zarazem pomnikiem króla Wiktora Emanuela II i Grobem Nieznanego Żołnierza. Zwiedziliśmy Kapitol, czyli wzgórze, gdzie wzniesiono zamek i jednocześnie główną świątynię rzymską.

29 lutego br. udaliśmy się na zwiedzanie Watykanu. Państwo watykańskie obejmuje Bazylikę i Plac św. Piotra oraz papieskie pałace i ogrody. Jak wiadomo jest to najmniejsze państwo świata. W poł. IX w. papież Leon IV zbudował mur wokół wzgórza watykańskiego, który miał chronić Bazylikę na grobowcu św. Piotra. Do Watykanu weszliśmy, dzięki uprzejmości ojca Roberta z Watykanu, wejściem dla wysokich urzędników papieskich. Bazylika wywarła na nas niesamowite wrażenia – jest przepiękna. Modliliśmy się przy grobie Jana Pawła II, a potem ojciec Robert umożliwił nam nieodpłatny wjazd windą (1 osoba płaci 7 euro za wjazd) na sam szczyt kopuły, gdzie jest taras widokowy na cały Rzym. Widok zapierał dech w piersiach. Na koniec ojciec Robert przekazał dla każdego uczestnika wycieczki zdjęcie Jana Pawła II z tekstem specjalnej modlitwy i jego relikwiami (kawałeczek koszuli Jana Pawła II), poświęcone przez obecnego papieża. Wszyscy się bardzo wzruszyliśmy. Potem jeszcze było zwiedzanie Kaplicy Sykstyńskiej, w której odbywają się najważniejsze uroczystości kościelne, a także konklawe, czyli wybory nowego papieża. Specjalny piec wstawiany na czas wyborów ma wyprowadzony ponad dach komin. Kolor czarny dymu oznacza, że nie wybrano nowego papieża, a kolor biały, że podjęto decyzję o wyborze. Malowidła zdobiące sufity kaplicy opowiadają historię ludzkości od stworzenia świata. To po prostu trzeba samemu zobaczyć, bo wrażenia są niesamowite.

Zdążyliśmy jeszcze tego samego dnia zwiedzić Muzea Watykańskie, które powstały z najpiękniejszych i najbogatszych dzieł sztuki z całego świata zgromadzonych przez poszczególnych papieży..Weszliśmy także tego dnia do Pinakoteki, gdzie zgromadzone są dzieła takich mistrzów jak np. Giotto, Bellini, Leonardo da Vinci, Guido Remo itd., także najcenniejsze zbiory ikon bizantyjskich. Niezapomniane wrażenia wywarł na nas też Zamek św Anioła. Wystawione są w nim cudne marmurowe posągi. Pochowano tam m.in. Marka Aureliusza.Nie udało się nam zwiedzić Ogrodów Watykańskich, ponieważ w każdą środę są zamknięte, gdyż korzysta z nich papież.

1 marca wybraliśmy się na całodzienny spacer po Rzymie. Byliśmy przy Fontannie di Trevi, Fontannie Czterech Rzek, na Placu Hiszpańskim ze słynnymi schodami hiszpańskimi, gdzie trzeba posiedzieć i po prostu trochę poplotkować. Byliśmy przy siedzibie Parlamentu włoskiego i jeszcze w wielu pięknych zakątkach starego Rzymu. Piliśmy kawę cappuccino o niezapomnianym smaku, próbowaliśmy smakołyków włoskich i kupowaliśmy pamiątki dla bliskich.

2 marca udaliśmy się autokarem do odległego o 140 km od Rzymu Monte Cassino, gdzie przy grobach żołnierzy polskich złożyliśmy wiązankę maków. Monte Cassino to wzgórze w Apeninach Środkowych pomiędzy Rzymem a Neapolem. U podnóża jest całkiem duże miasto Cassino, a na szczycie góry wznosi się monumentalne opactwo benedyktyńskie z 529 roku. To tutaj w czasie II wojny światowej miały miejsce krwawe walki pomiędzy wojskami alianckimi i niemieckimi. W skład wojsk alianckich jak wiadomo wchodził II Korpus Wojska Polskiego pod dowództwem gen. Andersa, którego żołnierze jako pierwsi zdobyli wzgórze Monte Cassino i zawiesili na nim biało-czerwoną flagę. W tym miejscu ogarnęło nas ogromne wzruszenie.

A 3 marca wyjazd w drogę powrotną do Polski z ponownym noclegiem w Znojmie w Czechach. Dotarliśmy do Sztumu późnym wieczorem 4 marca br.