Zmarł młody mężczyzna pobity w Starym Dzierzgoniu. Prokuratura jest w trakcie ustalania, czy dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu

Przypomnijmy, 24 września w godzinach nocnych, a właściwie nad ranem, bo około godz. 4 w pobliżu dyskoteki w Starym Dzierzgoniu znaleziono nieprzytomnego młodego mężczyznę, 21-letniego mieszkańca powiatu iławskiego. W takim stanie został przetransportowany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitala w Elblągu.

2 października prokuratura w Kwidzynie została powiadomiona, że mężczyzna zmarł, nie odzyskawszy przytomności – mówi nam Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Wtedy już było wiadomo, co się stało. Na podstawie analizy materiału z kamer monitoringu i innych zdobytych informacji policjanci jeszcze 24 września ustalili i zatrzymali osobę, która mogła mieć związek ze sprawą. To 20-letni mieszkaniec powiatu iławskiego. Dotychczasowe ustalenia policji i prokuratury wskazują, że w trakcie wymiany zdań to on uderzył 21-latka pięścią w głowę.

CZYTAJ TEŻ: Dotkliwe pobicie w powiecie sztumskim. Policja postawiła zarzuty mieszkańcowi powiatu iławskiego

- Uderzony mężczyzna przewrócił się i uderzył głową o twardą nawierzchnię, tracąc przytomność. Ze wstępnej opinii biegłego wynikało wówczas, że ofiara odniosła obrażenia realnie zagrażające życiu. Podejrzany usłyszał wówczas zarzut z art. 156 par. 1 pkt 2 – czyli za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, co podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Wyjaśnił, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojego czynu – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk.

20-letni mieszkaniec powiatu iławskiego obecnie przebywa za kratkami po tym, jak Sąd Rejonowy w Kwidzynie uznał za zasadny wniosek prokuratora Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na 3 miesiące. Cały czas ciąży na nim ten sam zarzut. To, czy po śmierci 21-latka kwalifikacja czynu zostanie zmieniona, dopiero się okaże.

- Obecnie prowadzone są czynności, które mają ocenić, czy dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu. Potrzebna jest opinia uzupełniająca biegłych, która pozwoli ustalić, czy był związek przyczynowo-skutkowy. Sprawa jest w toku. Jest prowadzona przez prokuraturę w Kwidzynie i nie została przejęta przez Prokuraturę Okręgową – tłumaczy Grażyna Wawryniuk.