17 dzików w powiecie sztumskim padło na afrykański pomór świń. Hodowcy trzody chlewnej muszą być ostrożni. Jak poważna jest sytuacja?

Powiatowy lekarz weterynarii poinformował o kolejnych przypadkach afrykańskiego pomoru świń wykrytego u dzików na podległym mu terenie. Martwe zwierzęta zostały znalezione w pierwszych dniach maja w okolicy Adamowa w gminie Dzierzgoń oraz w okolicach wsi Gisiel, Lipiec, Pronie, Ostrogi i Tabory w gminie Stary Dzierzgoń. Badania wykonane w laboratorium Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach potwierdziły, że przyczyną śmierci zwierząt był wirus ASF.

- Od początku bieżącego roku w gminie Stary Dzierzgoń i okolicy mieliśmy około 50 padłych dzików, u których potwierdzony został afrykański pomór świń. Padłe zwierzęta są zbierane przez koła łowieckie. To prawda, że każda taka informacja już nie elektryzuje, jak kiedyś, ale zmartwienie nadal jest to samo: żeby ASF się nie rozszerzał – podkreśla Wojciech Szczerbiński, powiatowy lekarz weterynarii dla powiatów sztumskiego i malborskiego.

Powiat sztumski już znajduje się w strefie ochronnej, więc ostatnie przypadki znalezienia padłych dzików aż tak wiele nie zmieniają. Dziki przenoszące ASF stanowią śmiertelne zagrożenie dla hodowli trzody chlewnej. Hodowców już wcześniej obowiązywały szczególna ostrożność i stosowanie bioasekuracji w gospodarstwach, choćby takie rozwiązanie, jak maty dezynfekcyjne.

Cały czas kontaktujemy się z hodowcami, informujemy, przypominamy, żeby utrzymywali zasady bioasekuracji i sprawdzamy, czy to robią. Bioasekuracja to jedna z metod, by ustrzec się przed ASF. Cały czas odbywają się też odstrzały sanitarne dzików, bo im mniejsza populacja dzików, tym postęp ASF mniejszy – mówi Wojciech Szczerbiński.

CZYTAJ TEŻ: Ptasia grypa u mew śmieszek na jeziorze w Sztumie