Jak informuje prezes LKS Zantyr Ryszard Mazerski, zawody w Toruniu rozgrywano przy fatalnej organizacji, taki sam czas jak sztumianin uzyskać miał zawodnik z Tychów, który pomylił trasę (notabene bardzo źle oznakowaną) i potem jakoby ...nadrobił dystans. Trasa maratonu była atestowana przez PZLA, tymczasem obsada sędziowska okazała się bardzo nieliczna. Nie daje to dobrego świadectwa organizatorom zawodów w Toruniu.
Arkadiusz Piróg był trzeci na mecie z czasem 2.41,19 (rekord życiowy). Swój najlepszy rezultat poprawił też na 3.32,27 inny sztumianin Tomasz Leszczyński, Antoni Fila zajął miejsce 488. z czasem 4.41,30, był siódmy w kategorii M-65. Bieg ukończyło 538 osób.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?