- Propozycję dopiero co wysłałem, teraz czekam na odpowiedź. Wcześniej, na specjalnym spotkaniu, sygnalizowałem nasz zamiar powołania mediatora. Z naszej strony wyczerpaliśmy już wszystkie możliwości wpływu na strony konfliktu, który przeniósł się na wiele stron życia w tej miejscowości. Próbowałem być rozjemcą, ale tam ludzie przestali wręcz ze sobą rozmawiać. Liczę, że osoba, która profesjonalnie zajmuje się tym, by zwaśnione strony doszły do kompromisu, poradzi sobie z tą sprawą - twierdzi Tabor.
Konflikt w Nowej Wsi przedstawialiśmy na naszych łamach - dochodziło tam do publicznych protestów i demonstracji niezadowolenia, a poprzedni sołtys Eugeniusz Rumiński stracił swe stanowisko. Kością niezgody jest brak możliwości bezpośredniego wyjazdu z drogi podporządkowanej na drogę krajową, także brak zgody części mieszkańców miejscowości na przejeżdżanie ciężkich samochodów, co z kolei uniemożliwia jednemu z przedsiębiorców rozbudowę firmy. W Nowej Wsi pojawiły się znaki zakazu wjazdu dla ciężarówek.
Propozycja powołania mediatora nie określa, kto miałby płacić za jego usługi.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?