Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak upamiętnić Józefa Piłsudskiego - głos zabiera Leszek Sarnowski

Piotr Piesik
Leszek Sarnowski
Leszek Sarnowski Archiwum
Trwa dyskusja nad formą upamiętnienia 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, zwłaszcza w odniesieniu do roli marszałka Józefa Piłsudskiego w tych wydarzeniach z roku 1918. Swoją opinię przesłał nam Leszek Sarnowski, radny powiatu sztumskiego oraz przewodniczący Platformy Obywatelskiej w powiecie. Oto materiał, którego fragmenty opublikowane zostały w ostatnim wydaniu dodatku "Powiśle Sztum i Dzierzgoń".

Z Piłsudskim nam po drodze czy nie?

Józef Piłsudski wielkim Polakiem był. To prawda bezsprzeczna i niepodważalna. Powiem szczerze, że od czasu debaty dotyczącej nazwy dla Osiedla, które nazwano Spokojnym, mam kłopot z zabieraniem głosu na temat upamiętnienia Józefa Piłsudskiego w Sztumie. Z tego co pamiętam stwierdzono wówczas, że Piłsudski jest postacią kontrowersyjną i odrzucono postulat, by osiedle (i to wcale nie w centrum miasta) nazwać Jego imieniem. Szkoda, bo dziś być może nie mielibyśmy problemu.

Wiem, że istnieje komitet społeczny, który chce upamiętnić w jakiś sposób Wielkiego Marszałka w naszej przestrzeni publicznej, choć nie wiem kto, poza Piotrem Stecem wchodzi w jego skład. Burmistrz Leszek Tabor proponuje ławeczkę z popiersiem Piłsudskiego (pomysł roboczy), a komitet protestuje, że to uwłacza godności Marszałka i chce pomnika lub popiersia w godnym miejscu, choćby przy obecnym Pomniku Rodła. Protest komitetu trafił już na łamy prawicowej „Gazety Polskiej”, a to znak że spór nabiera politycznych rumieńców.

Nie wiem czy okolice Pomnika Rodła to dobre miejsce, ze względów architektonicznych, symbolicznych i estetycznych. Ideowo z pewnością można to uzasadnić, bo to Pomnik poświęcony pokoleniom walczącym o polskość pod zaborami, a Marszałek z pewnością do tego pokolenia należy, choć szkoda, że ze względu na wojnę polsko-bolszewicką nie wystarczyło mu czasu na poważniejsze zaangażowanie się (jak Niemcy) w walkę o wygranie plebiscytu. Obecny Pomnik Rodła stanowi jednak jakąś całość i Marszałek z pewnością by zdominował tę kompozycję. Przydała by się może w tej kwestii jakaś opinia architektoniczno-plastyczno-historyczna.

Jeśli chodzi o propozycję burmistrza, lokalizacji w pobliżu nowego Ronda Powiśla, Skweru Niepodległości czy Przystanku Niepodległość (nazwy robocze) to mam też poważne wątpliwości, które wyraziłem na spotkaniu zaaranżowanym przez burmistrza kilka tygodni temu. Sam pomysł stworzenia miejsca edukacyjno-historycznego upamiętniającego 100 lecie Niepodległości jest bardzo ciekawy, ale miejsce przy ruchliwej ulicy, moim zdaniem, nienajlepsze. W pobliżu, tuż za sklepem „Biedronka”, w stronę bulwaru nad jeziorem, stoi popiersie wielkiego muzyka i patrioty Feliksa Nowowiejskiego, który bywał w Sztumie w czasie kiedy miejscowi Polacy walczyli w czasie plebiscytu o przyłączenie ziemi sztumskiej do Polski. W moim przekonaniu to najlepsze miejsce, aby właśnie tam stworzyć takie mini centrum edukacyjno-historyczne poświęcone walce o Niepodległość, coś w rodzaju parku historycznego (Przystanku, Skweru), z miejscem na upamiętnienie Józefa Piłsudskiego, Wincentego Witosa, Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego, Ignacego Paderewskiego czy wybitnych miejscowych patriotów z rodzin Donimirskich, Sierakowskich, Osińskich, Morawskich, może też z jakimś akcentem „Żołnierzy Wyklętych”, etc. Nowowiejski już tam jest i jakby czekał samotny na towarzystwo.

Nad formą upamiętnienia należałoby się z pewnością zastanowić-ławeczka, popiersie czy cokolwiek innego. Może ogólnopolski konkurs dla studentów szkół plastycznych, architektów, etc. Jestem przekonany, że powinno być to miejsce wyjątkowe i oryginalne (z rozmachem), by przywracać patriotyczną pamięć w nowoczesnej i atrakcyjnej artystycznie formie, interaktywnej, radosnej i jak najmniej patetycznej. Miejsc do składania rocznicowych wieńców mamy już sporo. Zacznijmy w końcu radować się z swoimi najlepszymi rocznicami, takimi jak właśnie odzyskanie Niepodległości, bo tych radosnych nie mamy przecież zbyt wiele. To powinno być miejsce ponadpokoleniowe, które przyciągnie zarówno ludzi młodych, jak i seniorów, rodziców z dziećmi, rockendrolowców czy hiphopowców.

Nie wiem czy to możliwe, ale warto spróbować i pokusić się o oryginalność, przywrócić bohaterów suwerenowi i wyjść poza opłotki patosu i odświętnej martyrologii. I to z pewnością będzie pamięć codzienna, a nie tylko rocznicowa.

Leszek Sarnowski

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto