Marcin Stec stanął na starcie Maratonu Rowerowego Dookoła Polski, rozgrywanego na dystansie 1148 km, na trasie ze Świeradowa Zdroju do Przemyśla, po trudnych górskich drogach.
Jak relacjonuje Grzegorz Niewdana, prezes klubu sportowego Lider Sztum, nasz zawodnik jechał bardzo dobrze, utrzymując się w czołówce wyścigu, mimo defektów opon. Niestety na jednym ze zjazdów, na mokrej i śliskiej jezdni (na trasie padały ulewne deszcze) kolarz upadł, doznając kontuzji. Dalsza jazda była niemożliwa, nie dało się utrzymać kierownicy roweru.
Badanie w szpitalu w Suchej Beskidzkiej wykazało złamanie obojczyka z przemieszczeniem. Zawodnik jest już w drodze powrotnej do Sztumu, zabieg wykonają powiślańscy lekarze.
W klasyfikacji Maratonu Marcin Stec znalazł się na 52. miejscu, przejechał około 500 kilometrów, ostatni punkt kontroli czasu na którym był odnotowany, przejechał w czasie 26 godzin i 8 minut od startu.
Maraton wygrał Przemysław Szlagor, który pokonał trasę w czasie 47 godzin i 48 minut.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?